Xpeng Motors to chiński producent elektrycznych samochodów osobowych od roku 2014, który właśnie wchodzi na rynek polski. G9 to ich flagowy SUV klasy premium. Ma udowodnić, że Chiny potrafią produkować auta, które bez kompleksów konkurują z Teslą, BMW czy Mercedesem. Czy faktycznie chiński producent spełni te oczekiwania? Sprawdzamy!
Producent z Chin mocno stawia na innowacje. W 2019 roku otrzymał dofinansowanie od azjatyckiego giganta – Xiaomi – w kwocie 400 milionów dolarów. Zaawansowane technologie sprawiają, że Xpeng wyróżnia się na tle konkurencji. Oczekiwania wobec marki są spore, gdyż autoryzowanym dealerem Xpeng w Polsce jest Inchcape Motors – jedna z większych grup w Europie.

Czas ładowania wynosi około 20 minut (fot. Michał Szymański)
XPeng G9 AWD Performance zachwyca nas swoją stylistyką. Wielu przypadkowych przechodniów chwaliło auto za linię, pytało „cóż to za marka”, zdecydowanie doceniając wizualnie auto. Jedno ładowanie wystarczy na przejechanie odległości ponad 500 km. Czas ładowania to około 20 minut, do czego wymagana jest stacja 300kW. W Polsce liczba punktów o takiej mocy (tzw. ultraszybkich) dynamicznie rośnie, choć nadal stanowią one niewielki procent całej infrastruktury. Auto napędzają dwa silniki o łącznej mocy 551 KM, zapewniając przyspieszenie od 0 do 100 km/h w zaledwie 3,9 sekundy. To wyniki, które jeszcze niedawno były zarezerwowane dla sportowych coupe, a tutaj mamy do czynienia z dużym, rodzinnym SUV-em! Napęd na cztery koła daje pewność prowadzenia w każdych warunkach, a układ jezdny i zawieszenie są perfekcyjnie dostrojone, aby połączyć sportowe osiągi z wysokim komfortem podróży.

Kokpit wyposażony jest w trzy ekrany (fot. xpeng.com)
XPeng G9 to prawdziwa oaza komfortu. Już na pierwszy rzut oka widać, że producent zadbał o detale. Każdy fotel ma indywidualnie ustawiany profil pasażera, a dostępne funkcje masażu czynią podróż czystą przyjemnością. Niezależnie od tego, czy siedzisz z przodu, czy z tyłu — możesz dopasować fotel pod własne preferencje i cieszyć się podróżą jak w luksusowej limuzynie. XPeng Concert Hall to kolejny bajer, który robi wrażenie. System audio łączy 28 głośników, aby tworzyć prawdziwe doznania koncertowe. Trudno o lepsze miejsce do słuchania ulubionej muzyki w czasie jazdy.
Technologiczny zawrót głowy
Samochód wyposażono aż w trzy główne ekrany rozciągające się przez całą szerokość kokpitu, tworząc futurystyczny efekt, jakiego nie spotkamy nawet w wielu najnowszych modelach konkurencji. G9 jest wręcz naszpikowany kamerami i sensorami. Dostępny na ekranie widok 360° pozwala precyzyjnie manewrować nawet w najciaśniejszych przestrzeniach. Kamery są tak dobrej jakości, że często wydaje się, że oglądamy film HD, a nie obraz z otoczenia samochodu.

Kamery w tym modelu wyróżniają się jakością (fot. Michał Szymański)
Auto ma funkcję półautonomicznego prowadzenia, choć tutaj wymaga pewnej cierpliwości. Samochód nieustannie bombarduje kierowcę powiadomieniami i komunikatami. Bez odpowiedniej konfiguracji jazda staje się wręcz uciążliwa. Dostosowanie systemów pod własne potrzeby to absolutna konieczność, inaczej ekran co chwilę wyświetla alerty, sugestie i ostrzeżenia, które rozpraszają, zamiast pomagać. W testowanej przez nas wersji Performance dostępna jest możliwość elektronicznego sterowania hydraulicznym zawieszeniem – tereny leśne nie były nam straszne, a nierówności pokonywaliśmy gładko.
Małe rozczarowania?
Pomimo ogromu zalet, Xpeng G9 ma też kilka niezrozumiałych niedociągnięć. Nie możemy zasunąć dachu przezroczystego. Zastanawia, jak auto będzie nagrzewać się przy wysokich temperaturach. Kolejnym mankamentem jest dzielona kanapa tylna. O ile możliwość składania oparć jest standardem, to w G9 zrobiono to w taki sposób, że nie ma osobnej, środkowej, otwieranej części na dłuższe przedmioty, jak na przykład narty. Jeśli ktoś planuje wyjazd na zimowy urlop w cztery osoby, musi liczyć się z faktem, że bez boxu dachowego przewiezienie nart może być problematyczne.

To samochód dla uwielbiających technologiczne nowinki (fot. Michał Szymański)
XPeng G9 AWD Performance to samochód zachwycający, komfortem i technologią. To wóz dla kochających gadżety i nowinki — ale też dla tych, którzy są gotowi poświęcić trochę cierpliwości i czasu, aby dokładne ustawić systemy pod własne potrzeby. G9 oferuje niesamowite wrażenia z jazdy, poziom luksusu porównywalny z najlepszymi europejskimi markami i masę rozwiązań, które jeszcze kilka lat temu wydawały się futurystyczne. Mimo kilku drobnych niedociągnięć Xpeng G9 to jedna z najciekawszych propozycji w segmencie elektrycznych SUV-ów premium. To auto pokazuje, jak szybko chińscy producenci doganiają (i w niektórych aspektach już przeganiają) zachodnią konkurencję.
MICHAŁ SZYMAŃSKI | redakcja@bizneszklasa.pl