Strona główna » Od Eurowizji po kontakt z ISS. Dla nich nie ma rzeczy niemożliwych

Od Eurowizji po kontakt z ISS. Dla nich nie ma rzeczy niemożliwych

przez Pawel
ISS, Międzynarodowa Stacja Kosmiczna

Niecodziennie pracuje się jednocześnie dla firm i instytucji związanych z bezpieczeństwem publicznym, kosmosem, edukacją, czy sztuką i rozrywką. Rafał Plichta, założyciel firmy ERcomER, ma bogate doświadczenia związane ze współpracą z tak różnymi od siebie branżami. Jego sprzęt wykorzystywano przy akcjach ratunkowych, organizowaniu Eurowizji, na planach filmowych i przy projektach kosmicznych. W swej aktywności nie zapomina o pasjonatach amatorach. – Jesteśmy też krótkofalowcami dla krótkofalowców – podkreśla w rozmowie z Pawłem Lewandowskim z portalu „Biznes z klasą”. Zapraszamy na drugą część rozmowy!

Lista Twoich kontrahentów jest długa. Znajdują się nawet na niej firmy, czy instytucje sektora kosmicznego. Jesteś otwarty na każde wyzwanie?

Obecnie dużą satysfakcję sprawia mi realizacja ambitnych projektów, za które jestem odpowiedzialny osobiście. Nasz sprzęt znajduje się w wielu ciekawych miejscach, podobnie z infrastrukturą, którą tworzyliśmy w ramach projektów dla klientów. Są to m.in. lotniska, czy wspomniany sektor kosmiczny. Współpracowaliśmy na przykład z zespołem, który wysłał pierwszego polskiego satelitę w kosmos. Nie mogę mówić o wszystkich szczegółach. Wśród ciekawych wyzwań z tej grupy wyróżnię projekt naziemnej stacji odbiorczej, która służy do zbierania danych telemetrycznych wysyłanych przez satelity. Współpracujemy z wieloma instytucjami, które na pierwszy rzut oka nie kojarzą się z łącznością radiową, mają jednak potrzeby w tym zakresie. Dostarczamy zróżnicowany sprzęt, ale też przede wszystkim służymy wiedzą i zapewniamy rzetelne wsparcie techniczne. Prowadzimy szkolenia dla profesjonalnych służb ratunkowych i zarządzania kryzysowego.

plan filmowy, sprzęt krótkofalarski

Na planie serialu Sløborn (fot. ERcomER)

Tak, jestem otwarty na każde wyzwanie, które dotyczy szeroko pojętej radiokomunikacji i związanego z nim sprzętu. Okablowanie z naszej oferty było wykorzystywane na przykład podczas finału Eurowizji. Dostarczamy również sprzęt dla branży filmowej, nie tylko na użytek skutecznej komunikacji ekipy filmowej, ale także pomagamy budować elementy scenografii, jeśli tylko pojawia się tam wątek związany z łącznością radiową. Nasz sprzęt „zagrał” już swoje role w kilku filmach fabularnych.

Współpracowaliście z Centrum Nauki Kopernik…

W przypadku Centrum Nauki Kopernik zwróciła się do mnie osoba odpowiedzialna za przygotowywanie laboratoriów. Na zlecenie zaprojektowaliśmy urządzenia umożliwiające komunikowanie się przy użyciu alfabetu Morse’a. Narodowemu Instytutowi Fryderyka Chopina pomagaliśmy z kolei w organizowaniu letnich imprez plenerowych. Wydaje się, że obsługa takich wydarzeń oznacza sprzedawanie jednego sprawdzonego modelu sprzętu. Tak nie jest. Naszą siłą jest dobieranie odpowiednich urządzeń do indywidualnych potrzeb klienta. Lubię wyzwania, gdy ktoś kontaktuje się z nami i opowiada, że ma problem z łącznością, którego konkurencja nie potrafiła rozwiązać. Dzięki naszemu doświadczeniu możemy pomóc w trudnej sytuacji.

radiotelefony Warszawa sklep

Właściciel firmy zróżnicował ofertę produktów i usług (fot. ERcomER)

Na przykład nowoczesne systemy radiokomunikacyjne – a zawsze bardzo dbamy o to, żeby być na bieżąco z najnowszymi rozwiązaniami na rynku – pozwalają uniknąć problemów z komunikacją w dużych zakładach produkcyjnych, gdzie rozprzestrzenianie się fal radiowych jest tłumione przez ściany budynku i obiekty techniczne. Dla porównania – w przypadku radiotelefonów konwencjonalnych konieczne są retransmitery, które generują duże koszty, a nadal podlegają pewnym ograniczeniom.

Sprzedaż produktów pod własną marką to kolejny etap rozwoju firmy?

Produkcja to rozwinięcie naszej działalności. Stworzyliśmy markę anten i osprzętu radiokomunikacyjnego Red-Antenna. Idea narodziła się, gdy poszukiwałem na rynku produktów na własne potrzeby. Okazało się, że mając dość wysokie wymagania, nie jest łatwo znaleźć zadowalający mnie sprzęt. Wykorzystałem swoją wiedzę i doświadczenie. Moją ideą było stworzenie marki premium. Produkt ma zostać wykonany z najlepszych dostępnych materiałów, jakie są dostępne. Ma być przede wszystkim dobrze, optymalnie zaprojektowany i zapewnić wysoką skuteczność. Wykorzystujemy zatem w naszych produktach oryginalne i odpowiednio dobrane rdzenie ze specjalnymi, teflonowymi owijkami, pełniącymi funkcję zabezpieczenia. Druty nawojowe są emaliowane potrójnie, żeby były odporne na przebicia. Obudowy muszą być wodoszczelne i w pełni certyfikowane. Jak wykorzystujemy stal to nierdzewną i tak dalej…

redantenna, sklep anteny Warszawa

Rozwój firmy zaowocował własnymi produktami (fot. ERcomER)

Dużo czasu spędziliśmy na optymalizacji anten podczas procesu ich projektowania. Mierzyliśmy na przykład parametry i efektywność promieniowania anten, tak jak robią to profesjonalne laboratoria. W efekcie mamy dobre produkty, które są cenione. Od dwóch lat rozwijamy także portfolio solidnych i innowacyjnych radiotelefonów sieciowych pod naszą marką ERcomER, które produkuje dla nas jedna z największych fabryk sprzętu tego typu na świecie.

Podczas powodzi w 1997 roku służby miały problem z łącznością. Jak wiemy, telefony komórkowe nie działały w niektórych miejscach przez wiele godzin, również podczas ubiegłorocznej powodzi na południu kraju. Tym razem również pomagali entuzjaści krótkofalarstwa?

W przypadku wielu kataklizmów na całym świecie niemal regułą jest, że to właśnie krótkofalowcy – jako pierwsi przed służbami profesjonalnymi – skutecznie tworzą sieci łączności radiowej. W przypadku Polski to wynika z różnych przyczyn. Wbrew pozorom w naszym kraju jest dosyć dużo krótkofalowców. Dysponują doskonałym sprzętem, który jest niezależny od infrastruktury. Doszkalają się nieustannie, są przygotowani na sytuacje kryzysowe. W Polsce mamy regularne przedsięwzięcia kilku organizacji i klubów krótkofalarskich, które organizują cykliczne testy, gdzie symuluje się organizowanie sztabu łączności. Nie zmienia to faktu, że zarówno w rękach amatorów, jak i profesjonalistów ze służb, sprzęt ratuje życie w sytuacjach ekstremalnych.

radiotelefony Warszawa

Sprzęt ratuje życie w sytuacjach ekstremalnych (fot. ERcomER)

Pozwala określić, gdzie pomoc jest najbardziej potrzebna. Jak ważna jest łączność, pokazał przykład pandemii. Ludzie zostali pozamykani w domach, obawiali się, czy tradycyjna infrastruktura będzie obsługiwana. Zaczęli zaopatrywać się w radiotelefony – w systemy niezależnej łączności. Do dzisiaj wielu naszych klientów to osoby, które nie potrzebują sprzętu do prowadzenia biznesu, nie są hobbystami. Chcą po prostu zapewnić sobie łączność z rodziną i przyjaciółmi. Wśród naszych klientów znajdują się m.in. grupy survivalowe. Za ostrożnością i przygotowywaniem się na trudne sytuacje przemawia fakt, że ciągle jesteśmy zagrożeni utratą dostępu do energii. Łączność profesjonalna – na przykład wojskowa – jest szyfrowana. Ona nie będzie dostępna do współdziałania z amatorami. Jest ograniczona tylko dla mundurowych i statystyczny Kowalski nie może z niej korzystać.

Gdzie jeszcze amator może wykorzystać radiotelefony?

Radiotelefony mogą przydać się indywidualnym osobom czy grupom podczas outdoorowych aktywności, wycieczek terenowych. Również w górach, na żaglach albo podczas wyprawy na kajaki. Nasze służby – typu GOPR, TOPR, WOPR – używają przecież sprzętu łączności radiowej i można nawiązać tą drogą z nimi kontakt w sytuacji awaryjnej. Jeśli nasze życie jest zagrożone, to dla wezwania niezbędnej pomocy nie będzie nawet większego problemu, żeby użyć częstotliwości zastrzeżonych wyłącznie dla służb.

targi sprzętu krótkofalarskiego

Zaopatrzenie się w radiotelefon nie musi oznaczać dużego wydatku (fot. ERcomER)

Obecnie mamy na rynku radiotelefony przystępne cenowo. W dodatku są wygodne, niektóre modele są w pełni wodoszczelne i zasilane przez port USB. Taki akumulator łatwo naładujemy nawet z małego, niedrogiego panelu solarnego, czy przenośnego power banku. Radiotelefony są niezależne od sieci operatorów telefonii komórkowej. Wielokrotnie będąc w lesie, mój telefon tracił zasięg, a radiotelefon pozwalał utrzymać łączność. Dobrej jakości radiotelefon jest wytrzymalszy od smartfonów przy upadkach i wolniej rozładowuje się, co ma znaczenie w terenie.

Wokół Twojego sklepu gromadzi się pewna grupa pasjonatów. Jest społeczność. Popularyzujecie dodatkowo krótkofalarstwo?

Jesteśmy krótkofalowcami dla krótkofalowców – to nasze motto. Jako firma współpracujemy z wieloma klubami krótkofalarskimi. Od lat udzielamy się na łamach miesięcznika „Świat Radio”, publikując nasze artykuły techniczne i produktowe. Wspieramy i popularyzujemy to bardzo ciekawe hobby, zachęcając też nowe osoby do jego odkrywania. Jest tu miejsce na sport krótkofalarski, w poszczególnych krajach kluby organizują zawody polegające na nawiązywaniu łączności z innymi krótkofalowcami z całego świata. Tak, nawet relatywnie prosty sprzęt z odpowiednią anteną oferuje możliwość komunikacji o zasięgu ogólnoświatowym. Krótkofalowcy zdobywają także dyplomy za różne organizowane aktywności. Jest też miejsce na wspomnianą wcześniej działalność w zakresie łączności kryzysowej, wspólne testy, często we współpracy z profesjonalnymi służbami. W tym hobby znajdzie się także miejsce dla ludzi, którzy niekoniecznie chcą realizować pasję, przez samo rozmawianie z ludźmi. Bywają osoby nieśmiałe. Mogą zajmować się krótkofalarstwem, zgłębiać interesujące aspekty techniczne rozchodzenia się fali elektromagnetycznej w przestrzeni, wykonywać testy techniczne nawiązania połączenia wykorzystując łączność w trybie cyfrowym. Nawiązujemy wówczas kontakt z drugim końcem świata, ale nie używając głosu. Można łączyć się też przez satelity amatorskie, dzięki specjalnemu oprogramowaniu.

łączność, sprzęt krótkofalarski Warszawa

Pasjonaci mogą realizować hobby w urozmaicony sposób (fot. ERcomER)

Satelity komercyjne również transmitują dane telemetryczne, które krótkofalowcy chętnie odbierają i dekodują w ramach testów technicznych. To działa na wyobraźnię. Zwłaszcza jeśli mówimy o ISS – International Space Station. W załodze Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zawsze jest krótkofalowiec, który czuwa nad kontaktem z Ziemią. W wolnej chwili astronauci nawiązują łączności z amatorami na ziemi. Mój kolega nawiązał taki kontakt i otrzymał oficjalne jej potwierdzenie z dedykacją. Niesamowite dla niego przeżycie. Tematy związane z kosmosem promuje się także w szkołach. Powstał program ARISS, do którego mogą zgłosić się takie placówki. Gdy Międzynarodowa Stacja Kosmiczna jest nad danym regionem, szkoła nawiązuje z nią łączność. Dzieciaki zadają pytania astronautom w czasie rzeczywistym – to niezwykłe doświadczenie. Przy organizowaniu takich akcji chętnie wypożyczamy sprzęt, propagujemy hobby. Być może też w przyszłości ktoś wybierze ten kierunek edukacji, zwiąże z krótkofalarstwem i radiokomunikacją całe swoje życie – do czego gorąco zachęcam, bo na własnym przykładzie widzę, że było warto.

PRZECZYTAJ PIERWSZĄ CZĘŚĆ ROZMOWY Z RAFAŁEM PLICHTĄ

5/5 - (13 głosów)

Może Ci się spodobać