Czym jest brand purpose? Najprościej to pozamaterialny, wyższy poziom istnienia danej marki, firmy, produktu, czy działalności. Określa wartość tego, co realizujemy. Zmienia życie, świat i ludzi wokół nas. Oczywiście na lepsze – bo jak już zmieniać, to tylko na lepsze.
Nie będę powielać przykładów z internetu, ogólny sens terminu jest wyczuwalny np. od Google – które chce, aby informacje były dostępne dla wszystkich, po grupę Polsat – „wybierz swoje wszystko”, czy Orange – który opowiada, że jest po to, aby jego użytkownicy czuli się bezpiecznie w cyfrowym świecie.
Zastanówmy się, w jakim stopniu brand purpose jest ważny na rynku edukacji. Czy oferty przygotowywane przez placówki oświatowe, od żłobków po uczelnie wyższe, nie są wystarczające, aby odpowiedzieć na pytanie „dlaczego” podejmujemy się naszej edukacyjnej misji? Odpowiedź brzmi: to zależy od rozmaitych czynników.
W bardzo wielu placówkach edukacyjnych oferta jest podobna. Różnicą jest personel – team, który buduje atmosferę i jakość w pracy. On zazwyczaj jest decydujący dla klienta, który stoi przed decyzją wyboru drogi oświatowej dla swojego dziecka czy siebie samego. Drugim czynnikiem jest – wartość dodana – czyli coś stricte niematerialnego, ale równie ważnego co wysoka jakość świadczonych usług, które oferują firmy – tematyczny wyższy sens działalności. Na przykładzie – mydło w płynie – jakie jest, każdy widzi, ale jednak to, którego producent wspiera działania proekologiczne, może być chętniej wybierane przez nabywców, pomimo tej samej ceny.
Dokonując wyboru produktu, ludzie chcą poczuć się lepiej, często dołożyć swoją cegiełkę do czegoś pożytecznego. To ich prawo i ogromna wartość klienta. Małe, codzienne działania potrafią zdziałać cuda – szczególnie te ekologiczne. Dla samego dostawcy produktu promowanie pozytywnych nawyków i działań wokół marki to wartość sama w sobie. To nie tylko handel, podaż, przychód itp. W marketingu potrzeba wyższego sensu, tylko takie działania w obliczu prognozowanego pogłębiającego się kryzysu w 2023, dają szansę na utrzymanie. Zatem, czy np. prywatny żłobek – powinien oferować tematyczny brand purpose? Odpowiedź brzmi: oczywiście.
Kiedy tworzymy miejsce dla dzieci, mierzymy się z wieloma niebezpieczeństwami systemu, wszystkie zgody, atesty, dokumenty – masa pracy, pieniędzy i energii. Zakłada się, że osoby, które chcą lub prowadzą już taki biznes, mają do tego serce. Po wykonaniu pierwszego kroku, warto zrobić drugi – skoncentrować się na misji, czyli „niematerialnej wartości” dla klienta.
Dlaczego zakładamy żłobek? Czemu wybieramy taki model jego prowadzenia, oferujemy akurat takie zajęcia podstawowe, a inne dodatkowe? Dlaczego w statucie zakładamy współpracę z rodzicami? Jak ona ma wyglądać? Pytań jest wiele, ale wszystkie one określają, to co finalnie otrzyma od nas klient – rodzic razem z dzieckiem, gdyż w edukacji odbiorca jest dwojaki. To stwarza zarówno pewne zagrożenia, jak i jednocześnie większe możliwości. Warto zastanowić się dokąd zmierza nasz edukacyjny biznes – jeśli chcemy być dla naszych odbiorców czymś więcej, niż tylko po prostu użyteczną usługą.
Róża Szyperek
Marketing Manager
Norlandia Przedszkola i Żłobki
Przeczytaj poprzednie części cyklu „Marketing w edukacji”: