Mnóstwo nieprzeczytanych maili, przeciągające się rozmowy z kontrahentami, nieustannie dopytujący się o wszystko pracownicy. Pierwszy zaczynasz pracę w firmie i ostatni kończysz dzień. Marzenie o własnym biznesie zmienia się w koszmar wypalenia. Brzmi znajomo? Dan Martell w książce „Jak odkupić swój czas” podejmuje tematykę skalowania firmy i organizowania pracy, by przywrócić radość z realizowania ambitnych projektów.
Dan Martell to przedsiębiorca z wieloletnim doświadczeniem, inwestor, założyciel i CEO Saas Academy. Będąc jeszcze chłopakiem, znalazł się na złej ścieżce życiowej. Ratunkiem okazała się fascynacja językiem programowania i przedsiębiorczość. Martell postanowił założyć własny biznes już w wieku 18 lat. Była to strona z ofertami najmu. Trzy lata później rozkręcał już kolejne przedsiębiorstwo – firmę hostingową dla aplikacji internetowych. Jego pierwsze firmy padły, ale młody mężczyzna nie wyobrażał sobie życia bez przedsiębiorczości. W 2004 roku rozpoczął budowę Spheric Technologies. Firma programistyczna przyniosła mu zadowalające pieniądze, ale zabrała życie prywatne.
Kilkanaście godzin na dobę…
Ile razy słyszeliśmy to w podcastach. Przedsiębiorcy, którzy uważają, że ciężka praca, po kilkanaście godzin na dobę, to jedyna ścieżka do zbudowania dużej firmy. W opozycji pozostają ludzie biznesu podkreślający, że ten model funkcjonowania to… autostrada do zawału serca, najpewniej w okolicach czterdziestki. Martell potrafił wyśrubować swój dzień aktywności zawodowej nawet do osiemnastu godzin. Gdy załamało się jego życie prywatne, zrozumiał, że nie potrafi zarządzać swoim czasem i relacjami. Książka Martella jest skierowana przede wszystkim do tych, którzy dostają już pierwsze sygnały ostrzegawcze. Kłopoty ze zdrowiem, utracone kontakty z przyjaciółmi, konflikty wynikające z zaniedbanych relacji rodzinnych. Autor „Jak odkupić swój czas” przekonuje, że nie da się zbudować szczęśliwego życia, jeśli zaniedbujemy pozostałe jego sfery i koncentrujemy się wyłącznie na ręcznym sterowaniu firmą.
Zarządzanie czasem pracy
Podstawowym błędem, na który wskazuje Martell, jest przekonanie, że tylko my sami jesteśmy w stanie ugasić wszystkie firmowe pożary i wykonać wszystko najlepiej. Utwierdzenie się w myśleniu o byciu niezastąpionym staje się poważnym hamulcem rozwojowym dla przedsiębiorstwa.
Jak podkreśla autor, „zbyt wielu z nas myśli o firmach przez pryzmat stanowisk, schematów organizacyjnych i tego, co kto robi. Powinniśmy się raczej skoncentrować na jedynym zasobie, którego nikt z nas nie może wyprodukować: mam na myśli czas”. Martell przekonuje do rozsądnego delegowania obowiązków. Jego książka to zbiór praktycznych porad na okiełznanie biznesowego chaosu, który pogrążył już niejedną firmę. Zachęca do wykonania własnego audytu czasu i umiejętnej selekcji zadań, które możemy zlecić współpracownikom. Zaznacza, jak ważny jest dobór kadry, komunikacja i konstruktywna krytyka wewnątrz organizacji. Wszystko okrasza licznymi przykładami postaci z ogromnym dorobkiem. Andy Warhol i jego Fabryka, czyli sposób na stworzenie artystycznej manufaktury, przynoszącej ogromne zyski, jest jednym z najciekawszych.
„Jak odkupuję swoje życie”
Jakkolwiek to zabrzmi w podsumowaniu, Dan Martell trafił w swój czas. Dynamiczny rozwój jego branży w XXI wieku sprzyjał generowaniu zysków, które można było zainwestować np. w poszerzanie zespołu współpracowników. Pomimo korzystnych warunków – na początku nie ustrzegł się błędów. Dziś ostrzega innych. Jak mantrę powtarza, by odkupywać swój czas, dzieląc się obowiązkami z innymi. Spostrzeżenia Martella mogłyby być opisane w sposób bardziej zwięzły, choć najprawdopodobniej chce uzyskać dydaktyczny efekt. Logicznie uzasadnia zastosowane przez siebie rozwiązania. Trzeba przyznać, że jego życiowa i firmowa układanka wymaga zmiany mentalnej oraz doskonale dopasowanych do siebie elementów. Firma według Martella to biznes oparty na pasji i zaufaniu.