Strona główna » Jak mówić, by nas słuchano? Poprawiamy warsztat mówcy

Jak mówić, by nas słuchano? Poprawiamy warsztat mówcy

przez Pawel
przemówienie biznesowe, konferencja biznesowa

W biznesie często przychodzi nam zostać mówcą. Gdy zostaniemy zaproszeni na konferencję, trzeba zmierzyć się z presją wystąpienia publicznego. W trakcie negocjacji musimy wypaść przekonująco przed kontrahentami. Podczas prezentacji projektu szukamy akceptacji dla naszej idei. W skutecznym komunikowaniu się nie tylko treść jest ważna, ale i sposób, w jaki ją przekazujemy. Ewa Kozicka i Maciej Jabłoński w swoich książkach przybliżają nam warsztat dobrego mówcy.

Cóż trudnego może być w mówieniu? W końcu robimy to na co dzień i bez większego wysiłku. Pasjonaci nagrywają dwugodzinne podcasty, w których płynnie opowiadają interesujące historie. Prezenterzy z lekkością relacjonują bieżące wydarzenia. Za swobodą przemawiania stoi jednak praca nad doskonaleniem swojego warsztatu. Urodzonych mówców jest niewielu. Nie oznacza to jednak, że nie można dołączyć do grona tych, których słucha się z przyjemnością i zaangażowaniem.

Maciej Jabłoński jest prezenterem telewizyjnym. Od ponad dekady prowadzi warsztaty i konsultacje indywidualne z zakresu pracy nad poprawną emisją głosu. Swoją wiedzę i doświadczenia zgromadził, pisząc przystępny poradnik oddechowy dla mówców. „Jak mówić bez wysiłku i dobrze brzmieć” to zbiór ćwiczeń, które pomagają wzmocnić przeponę – kluczowy mięsień dla osoby, której elementem pracy jest długotrwałe mówienie lub śpiewanie. „Wszystko zaczyna się od wdechu” – Jabłoński zaznacza, że niby to truizm, ale jakże ważny w kontekście treningu oddechowego. Autor poradnika zachęca do pracy nad zmianą sposobu oddychania. Chodzi o napełnianie powietrzem dolnej partii płuc. Gdy mówimy dużo i dość szybko, dobrze uruchomiona przepona pozwala nam nabierać powietrze, a nie tylko dobierać w trakcie. Jeśli chcemy mówić płynnie i swobodnie, musimy prawidłowo oddychać, przy jednoczesnym wypowiadaniu słów.

Jak mówić dobrze bez wysiłku i dobrze brzmieć książka

fot. Wydawnictwo Onepress

Wzmocnienie przepony można rozpocząć od prostego ćwiczenia na karimacie. Kładziemy się swobodnie na wznak, a na brzuch kładziemy niewielkie obciążenie, którego dolna krawędź sięgnie okolicy pępka. Może to być smartfon. Na początek dokonujemy dziesięciu wdechów. Widać wówczas, jak pracuje przepona, unosząc smartfon do góry. To dopiero początek. Z kolejnymi tygodniami nasz trening wzbogaci się o następne ćwiczenia. Mruczenie, wołanie, śpiewanie – w oparciu o te czynności budujemy nasz program doskonalenia się. Nawet buddyjska mantra może być świetną formą ćwiczenia emisyjnego. Nad oddechem pracuje się w oparciu o: sylaby, wyrazy i rozmaite wysokości głosu. Co jest kluczowe, by stać się lepszym mówcą? Na pewno cierpliwość. Treningi, które poprawią nasz sposób mówienia, wcale nie wymagają bardzo dużo wysiłku. Niektóre ćwiczenia oddechowe wręcz pomagają się zrelaksować, jednak najważniejsza jest regularność, która przybliży nas do zadowalających efektów małymi kroczkami.

Od postawy po emocje

Na warsztat dobrego mówcy składa się wiele niuansów. Specjalistka w treningu emisji głosu, Ewa Kozicka, w książce „Porywający mówca. Jak brzmieć pewnie i przekonująco” opisuje szereg elementów składających się na efektywność sprawnego przemawiającego. Już sama postawa wpływa na sposób mówienia. Chodzi o otworzenie toru oddechowego i fonacyjnego, by wykorzystać warunki anatomiczne. Jak doradza Kozicka, stopy powinny stać mocno na ziemi i być rozstawione na szerokość bioder. Miednica nie ucieka wówczas do tyłu. „Klatka piersiowa jest otwarta, głowa stanowi przedłużenie kręgosłupa, nie wysuwa się do przodu” – czytamy w „Porywającym mówcy”.

Autorka poradnika zwraca uwagę na zły nawyk, który towarzyszy niejednemu z nas. Chodzi o garbienie się, uniemożliwiające pełne wdechy. „Źródłem dźwięku jest krtań, a dokładnie znajdujące się w krtani fałdy głosowe, ale na siłę tego dźwięku pracuje całe ciało” – podsumowuje Kozicka. Poradnik autorki zawiera szereg ćwiczeń, które pozwolą nam utrzymać właściwą postawę ciała. Warto zadbać o nią również w pozycji siedzącej. W końcu niejednokrotnie zdarza nam się przemawiać, gdy prowadzimy webinar, czy po prostu zwracamy się do naszych współpracowników online.

Porywający mówca. Jak brzmieć pewnie i przekonująco

fot. Wydawnictwo Onepress

Autorka „Porywającego mówcy” podkreśla, że niebagatelny wpływ na jakość naszego wystąpienia ma stan psychiczny, w jakim się znajdujemy. Nieprzypadkowo mówimy, że głos grzęźnie w gardle pod wpływem emocji. Spięty mówca nie tylko gorzej brzmi, jeśli chodzi o przekazywanie treści, ale i jest fatalnie odbierany jako lider przekonujący do swojej idei. Jeśli mamy problem z nadmiernymi emocjami przed wystąpieniem, warto przyswoić sobie ćwiczenia rozluźniające, które sprawią, że będziemy zrelaksowani, ale jednocześnie nie utracimy koncentracji na treści przemówienia. Z technicznego punktu widzenia niezwykle ważne jest uwolnienie krtani. W końcu to ona jest naszym instrumentem. Jak na nim zagramy, zależy od nas samych.

Rytm przemówienia

Kluczowe dla emisji głosu są samogłoski, które są nośnikiem intencji i emocji, a przede wszystkim akcentu wyrazowego i zdaniowego. To one wpływają na modulację. „Bez otwartych samogłosek intonacja robi się płaska, monotonna, zwyczajnie nudna” – czytamy w „Porywającym mówcy”. Gdy wypowiadamy się, wymawiajmy wyrazy do końca. Popracujmy nad zbitkami spółgłoskowymi. Mówmy wolniej, by odbiorcy nie mieli problemu ze zrozumieniem naszego przekazu. Jak zachęca Kozicka, wyraźne mówienie nie jest umiejętnością trudno osiągalną. Dzięki regularnym ćwiczeniom można stosunkowo szybko ją wypracować. A tych w poradniku autorki nie brakuje. Ćwiczenia usprawniające pracę warg, języka czy podniebienia miękkiego, poprawią naszą artykulację. Wprawki dykcyjne sprawią, że przyswoimy sobie dobre nawyki.

Dobry mówca to nie tylko świetna dykcja, naturalnie przychodząca kontrola oddechu, pozytywne nastawienie czy pewność siebie. Ewa Kozicka zwraca uwagę, że momenty, podczas których nie mówimy, paradoksalnie również mają znaczący wpływ na odbiór naszego przekazu. Chodzi oczywiście o pauzy wpływające na rytm naszego przemówienia. Pozwalają one, podobnie jak natężenie głosu, rozkładać akcenty. W końcu w przemówieniu zawsze mamy treści, które chcemy szczególnie uwypuklić. Dobry mówca brzmi naturalnie. Jego przekaz jest w pełni zrozumiały. Angażuje emocjonalnie odbiorców, nie zanudza monotonią wywodów. Co ważne, jest skuteczny w przekonywaniu do swoich argumentów. Nie trzeba dodawać, jak cenna jest to umiejętność w świecie biznesu. Twórcy poradników zachęcają do treningów, które często przynoszą zaskakujące efekty. Swoboda w wypowiadaniu się to ogromny atut w budowaniu naszego wizerunku.

PAWEŁ LEWANDOWSKI | redakcja@bizneszklasa.pl

Portal biznesowy

5/5 - (4 głosów)

Może Ci się spodobać