Pandemia koronawirusa sprawiła, że w świecie wielu przedsiębiorstw doszło do ogromnych przemian. Podczas gdy jedni walczyli o przetrwanie, inni zupełnie zmieniali formułę pod nowym szyldem. Branża gastronomiczna wyjątkowo odczuła ten trudny okres. Czy w czasie pandemii można odnieść sukces? Robert Pawelski z portalu https://spizarniazkultura.pl w rozmowie z Michałem Szymańskim z „Biznesu z klasą” przekonuje nas, że jest to możliwe.
Dlaczego powstała twoja firma? Opowiedz nam o swojej dziedzinie i sklepie internetowym Spiżarnia z kulturą, wyspecjalizowanym w kiszonkach. Jak to się zaczęło?
Ciężko mi będzie stwierdzić, kiedy dokładnie to się zaczęło. W związku z moją pracą w gastronomii już od ponad trzydziestu lat gdzieś te kiszonki cały czas się przewijały, czy to w hotelach, restauracjach i cateringach. Natomiast stricte do powstania sklepu zmusiła mnie pandemia i zachęcili znajomi. W domu bardzo często robiłem różnego rodzaju kiszonki i zakwasy. Dla siebie, dla rodziny, znajomych. Kiedy zaczęła się pandemia, odzywało się do mnie coraz więcej osób i w efekcie od słoików czterolitrowych przeszedłem na dziesięciolitrowe wiadra, a później nawet trzydziestolitrowe. Powstał pomysł, aby założyć jakiś sklep, pokazać i dostarczyć moje wyroby szerszej grupie odbiorców. Później to wszystko się rozwinęło, zacząłem przygotowywać coraz większe ilości produktów. Poza tym poszerzałem swoją wiedzę w tej dziedzinie, kupowałem książki, czytałem, co jeszcze można zrobić, jak dokładnie przebiegają procesy fermentacyjne i tak dalej. Biznes zaczął się rozwijać i trwa do tej pory. Obecnie mam w ofercie ponad siedemdziesiąt produktów kiszonych.
Z hobby rozwinął się poważny biznes…
Można tak powiedzieć. Gotowanie cały czas traktuję jako hobby, więc kiszenie tak samo. A biznes, tak jak już mówiłem, powstał właściwie dzięki pandemii.
Twoja firma jest rekomendowana przez Instytut Promocji Zdrowia dr Ewy Dąbrowskiej. To świadczy o waszej jakości. Co możesz powiedzieć nam o tym, w jaki sposób starasz się pilnować, żeby twoje produkty były faktycznie zakwalifikowane jako wyroby z górnej półki?
Przede wszystkim robimy to smacznie. Już wiele lat działam w gastronomii, tego wyczucia smaku już się, że tak powiem, trochę liznęło. Wiem mniej więcej, jak poszczególne rzeczy powinny smakować. Wszystkie kiszonki, które produkujemy, są stworzone właściwie pod mój gust kulinarny. Dlaczego Instytut Promocji Zdrowia? Myślę, że w Polsce dużo osób zna dr Ewę Dąbrowską, która, można powiedzieć, leczy jedzeniem. Jej instytut bardzo stawia właśnie na kiszone produkty, bo są one przede wszystkim zdrowe. Dostarczają naszemu organizmowi mnóstwo probiotyków różnego rodzaju, żywych bakterii, które bardzo dobrze współgrają z naszymi jelitami. Dlaczego zdrowe? Obecnie, w dobie rozpowszechnionej chemii, używanej wszędzie, trzeba postawić na coś zdrowego. Nie dokładać już następnych produktów, które też będą ze sztucznymi dodatkami. To zaczyna mijać się z celem. Kiedyś nasze jedzenie nie zawierało chemii i wszyscy byli zdrowsi. Ludzie nie nie mieli żadnych alergii, a od jakiegoś czasu to wszystko zaczęło nabierać takiego tempa, że ludzie chorują strasznie. Osłabiła się odporność ich organizmów i w związku z tym postawiliśmy na zdrowe i smaczne jedzenie.
Dziękuję za ten krótki podcast, jak i za spotkanie oraz kawę, którą mieliśmy przyjemność razem wypić. Naszych słuchaczy i czytelników zapraszamy na stronę spizarniazkultura.pl, tam znajdziecie wszystkie wyroby Roberta, które można zakupić online – kimchi, warzywa kiszone, zakwasy z dostawą pod drzwi. Oferta jest bardzo rozbudowana.
Dziękuję ślicznie! Do usłyszenia!
Posłuchaj podcastu: