Strona główna » Firma i księgowość. Jakie błędy popełniają przedsiębiorcy?

Firma i księgowość. Jakie błędy popełniają przedsiębiorcy?

przez Pawel
księgowość online

– Edukuję przedsiębiorców, że praca w domu nie różni się od tej wykonywanej w wynajętym biurze. Nie biorę tu pod uwagę kosztów wynajmu, tylko sam fakt pracy w pomieszczeniu. Rozmawiając z przedsiębiorcami, często słyszę: „ja nie mam kosztów, bo pracuję w domu”. To jest błędne myślenie – podkreśla Dorota Zakrzewska, współzałożycielka KIBR. Rozmawiamy z prezes Certyfikowanego Biura Księgowego Family Company D.R. Zakrzewscy, która doradza z punktu widzenia eksperta w dziedzinie księgowości, na co uważać i jakie szanse wykorzystywać przy prowadzeniu firmy.

Wielu osobom, które po raz pierwszy zakładają firmę, księgowość kojarzy się z poruszaniem się w gąszczu przepisów, które nie są jasne. Na co zwrócić szczególną uwagę, gdy wybieramy biuro rachunkowe?

Rzeczywiście tak jest, nawet my specjaliści musimy poświęcić wiele godzin i dużo uwagi, by nadążyć za zmianami oraz dobrze zrozumieć, co autor przepisów miał na myśli. Każdy powinien zajmować się tym, co umie. Nie borujemy sobie sami zębów, tylko idziemy do specjalisty, tak samo przedsiębiorcy powinni zadbać, by ich sprawami księgowymi zajmował się profesjonalista. Z przykrością muszę przyznać, że rynek księgowy wymaga naprawy. Często klienci trafiają w ręce osoby, która nazywa się księgowym, ale proszę uwierzyć, nie ma nic wspólnego z zawodowcem. Tak naprawdę przedsiębiorca nigdy nie będzie mieć stuprocentowej pewności, jednak może zmniejszyć ryzyko przy wyborze biura.

Jak? Zanim zaczniemy dzwonić po biurach, poświęćmy chwilę i poczytajmy o nich. Duże znaczenie ma, czy stawiamy na stacjonarną obsługę. Wtedy zawężamy swój krąg poszukiwań blisko siebie. Jeśli bardziej odpowiada nam przesyłanie dokumentów drogą elektroniczną, mamy większy wybór, bo w sumie szukamy w całej Polsce. Ponieważ KSeF depcze nam po piętach, radzę zacząć już teraz przestawiać się na elektroniczny obieg dokumentów, by w 2026 wejść już przygotowanym. Wracając do pytania, zapoznajemy się ze stroną internetową biura. Zobaczmy, co nam mogą zaoferować. Poczytajmy, jak są oceniani. Bardzo łatwo można się zorientować, czy jest to rekomendacja prawdziwej osoby, czy po prostu kupiona opinia. Wejdźmy na media społecznościowe. Biura lubią pokazywać relacje z odbytych szkoleń czy konferencji. Oznacza to, że są na bieżąco z przepisami. Zobaczmy, czy dane biuro jest zrzeszone w jakiejś organizacji. Może to być na przykład Krajowa Izba Biur Rachunkowych. Daje to informacje o standardach, które przynajmniej stara się spełniać.

Jak zaczniemy już dzwonić, nie pytajmy się w pierwszym etapie o cenę. Najpierw powiedzmy, czym będziemy się zajmować i czy dane biuro ma praktykę w prowadzeniu takiej działalności. Nikt nie lubi, jak ktoś się na nim uczy. Potem zapytajmy, czy biuro posiada polisę ubezpieczeniową i co ona obejmuje. Najważniejsze, by dowiedzieć się, co otrzymamy w ramach abonamentu. Dopiero na końcu pytamy o koszty. To jest bardzo ważne. Możemy być skuszeni niską ceną, którą usłyszeliśmy na początku. Później może się okazać, że przyjdzie nam płacić nawet trzykrotnie więcej, bo doszły koszty dodatkowe. Dochodzimy wówczas do wniosku, że w tej cenie mogliśmy mieć znacznie lepsze biuro. Przedsiębiorca musi zmienić myślenie. Nie traktować księgowego jako zło konieczne, tylko osobę, która wesprze w decyzjach na przykład dotyczących płynności finansowej i jest partnerem. Skutkiem działań wspierających jest spokojny sen przedsiębiorcy i możliwość skupienia się na rozwijaniu swojego biznesu.

biuro rachunkowe

Dorota Zakrzewska (fot. Family Company D.R. Zakrzewscy)

Bilans, który każdy księgowy robi dla firmy, zamykając miesiąc, mówi naprawdę wiele o kondycji przedsiębiorstwa. Zwróćmy uwagę, jak zabezpiecza się w razie pomyłki. Księgowy też człowiek, może się pomylić, mimo iż dołożył wszelkiej staranności. Ważne jest, by przez jego błąd przedsiębiorca nie musiał zamknąć działalności i to jeszcze z olbrzymimi długami… Brzmi niewiarygodnie, ale tak jest. W tym roku przejęłam naprawdę wiele firm i musieliśmy korygować zapisy nawet do czterech lat wstecz. Jeden przypadek najbardziej utkwił i w pamięci. Była to firma zajmująca się sprzedażą internetową. Zaciągnięte pliki dotyczące sprzedaży z baselinkera okazały się zdublowane w ich księgowości. Połowa faktur zakupowych nie była zaksięgowana, faktury zaliczkowe nie były w ogóle brane pod uwagę. Kwoty VAT-u i podatku dochodowego w związku z tym były zawyżone podwójnie. Klient tonął w zaległościach podatkowych, miał zablokowane konto bankowe, mandaty. Już chciał zamykać firmę, bo przecież wcześniejszy księgowy powiedział, że tak wychodzi i nic na to nie poradzi. Trafił do nas przez zwykły przypadek, po rozmowie poprosiłam o dokumenty i wszystko stało się jasne.

Zaczęliśmy księgowania od początku. Złożyliśmy korekty deklaracji VAT, jak i rocznych w podatku. Oczywiście urząd wszczął czynności sprawdzające. Byli zdziwieni, skąd nagle takie korekty. Przedstawiliśmy wszystkie dokumenty, urząd nie miał czego podważyć, wszystko się zgadzało. Po krótkim czasie klient otrzymał zwroty podatków, odblokowano konto. Jego ulga w oczach mówiła wszystko. Niestety mandatów i kosztów egzekucji oczywiście nie odzyskał. A przecież wcześniej zgłosił się do biura przekonany, że jest we właściwych rękach. Jak sam przyznał, nie do końca sprawdził tę osobę. Po prostu miała siedzibę blisko jego miejsca zamieszkania, co zapewniało wygodę. Klient nie mógł nawet dochodzić roszczeń, bo biuro nie miało nawet podstawowego ubezpieczenia OC zawodu.

Jakie błędy najczęściej popełniają przedsiębiorcy, którzy stawiają pierwsze kroki?

W ostatnich latach zmiany przepisów są bardzo częste. Niejednokrotnie nawet działają wstecz, co wymaga od przedsiębiorców ponownego przeliczania wyników od początku roku. Mówię na przykład o słynnych przepisach Nowego Ładu. Zmienność wymaga codziennej czujności. Przedsiębiorca, który podejmuje próbę samodzielnego rozliczania podatkowego, ma coraz mniej czasu na wykonywanie czynności związanych z faktycznie prowadzoną działalnością. Najwięcej błędów jest popełnianych właśnie na samym początku, w momencie, kiedy przedsiębiorca otwiera swój wymarzony biznes. W przypadku mniejszych firm – rozliczających się według księgowości uproszczonej – jest pochopne wybranie formy rozliczenia podatku dochodowego. Często spotykam się ze stwierdzeniem, że „zdecydowałem się na ryczałt, bo kolega też wybrał”. To jest duży błąd. Pomimo iż dwie osoby będą wykonywały ta samą czynność w ramach swojej działalności gospodarczej, pozostałe czynniki w 99 procentach będą różne.

@dorota.ksiegowa PIT KASOWY Boisz się utraty płynności finansowej, może ten rodzaj rozliczania podatku dochodowego jest właśnie dla Ciebie ? #PitKasowy #działalnośćgospodarcza #ksiegowanadarzyn #biurorachunkowe #dc ♬ dźwięk oryginalny – Dorota.Ksiegowa

Na przykład jeden będzie wykonywał działalność w domu, drugi wynajmie biuro. Jeden posiada komputer, laptop i całe zaplecze techniczne, drugi musi je zakupić. Jedna osoba będzie mieć małżonka z działalnością gospodarczą, druga bez i to w dodatku niepracującego. Tych przykładów mogę wymieniać jeszcze bardzo dużo. Każda sytuacja – mimo iż na pierwszy wrzut oka wydaje się taka sama – jest zupełnie inna. By wybrać odpowiednią formę, należy dokonać kalkulacji, po niej okaże się, że koledze, czy koleżance, opłaca się ryczałt, a drugiemu rozliczanie podatku dochodowego w ramach skali ogólnej. To chyba najczęstszy błąd, gdzie podatnicy poprzez nieodpowiednią formę opodatkowania niepotrzebnie płacą zawyżone podatki. Rozmowa o tym powinna się odbyć, zanim zarejestrujemy swoją firmę w CEIDG, bo właśnie na etapie wniosku wskazujemy formę opodatkowania, czy też kod ubezpieczenia – z jakim się zgłaszamy do ZUS.

Założenie nowej firmy to najczęściej pierwsze miesiące z małymi obrotami. Z jakich ulg można skorzystać, żeby przetrwać ten trudny okres?

Przede wszystkim należy dobrze skalkulować jaką formę opodatkowania wybrać dla swojej działalności gospodarczej, o czym wspomniałam wcześniej. Istotne jest, czym będziemy się zajmować. Musimy od razu zgłosić się jako podatnik VAT, jeśli świadczymy np. usługi doradcze. Na początku możemy skorzystać ze zwolnienia w VAT ze względu na obrót. W tym roku kwota wynosi do 200 tysięcy złotych – od przyszłego 240 tys. Co nam da takie zwolnienie w praktyce? Możemy łatwiej się przebić ze swoimi usługami na rynku. Nie musimy doliczać do nich podatku VAT, więc na początku możemy mieć konkurencyjne ceny, co przyciągnie potencjalnych klientów. Jeżeli będą zadowoleni z naszych usług, to zostaną z nami również, jak już wejdziemy na VAT i będziemy zmuszeni parę oczek podwyższyć ceny. To naprawdę jest szansa, by szybciej rozwinąć swój biznes.

Możemy również skorzystać z tak zwanej ULGI NA START. Żeby uzyskać tę ulgę w płatnościach składek ZUS, należy spełnić pewne warunki. Dotyczy ona osób otwierających działalność gospodarczą po raz pierwszy. Ma zastosowanie, gdy otwieramy biznes ponownie, ale po upływie co najmniej 60 miesięcy, czyli pięciu lat od dnia jego ostatniego zawieszenia lub zakończenia. Ulga przysługuje, jeśli nasza działalność nie będzie wykonywana na rzecz byłego pracodawcy. Jeżeli nie spełnimy tych warunków, nie skorzystamy z żadnej ulgi w pierwszym roku działalności, dopiero po nim możemy ewentualnie skorzystać z płatności składek ZUS w ramach programu Mały ZUS PLUS. Dzieje się tak, gdy nasze przychody nie przekroczą 120 tys.

Wracając jeszcze do ULGI NA START, jest pewien mały trik. Ulga przysługuje na sześć miesięcy, ale mało potencjalnych przedsiębiorców wie, że jak otworzy działalność nie pierwszego dnia miesiąca, tylko na przykład trzeciego, to zyskuje siedem miesięcy ulgi. Dlatego tak ważne jest, by zgłosić się na konsultacje przed założeniem działalności, a nie dopiero potem, bo niektórych podanych danych we wniosku nie da się już skorygować, co skutkuje zawyżonymi zobowiązaniami podatkowymi i ZUS. Przy Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych wspomnę również o wakacjach w opłacaniu składek. Każdy przedsiębiorca po przejściu ULGI NA START może z nich skorzystać raz w roku.

Po pandemii upowszechniła się praca zdalna. Co możemy odliczyć w kosztach uzyskania przychodu, kiedy prowadzimy domowe biuro?

To jest bardzo dobre pytanie. Edukuję przedsiębiorców, że praca w domu nie różni się od tej wykonywanej w wynajętym biurze. Nie biorę tu pod uwagę kosztów wynajmu, tylko sam fakt pracy w pomieszczeniu. Rozmawiając z przedsiębiorcami, często słyszę: „ja nie mam kosztów, bo pracuję w domu”. To jest błędne myślenie. Zawsze wtedy się uśmiecham. Mówię, że rozumiem, iż przedsiębiorca siedzi z laptopem w pustym, brudnym pokoju na podłodze i pracuje. W tym momencie słyszę, że biurko jednak jest, fotel został kupiony specjalnie dla komfortu pracy, a pokój odmalowano. No właśnie – „koszty uzyskania przychodu”. Na swoim kanale na tiktoku wyjaśniam, że wszystko, co nas otacza, sprzyja temu, iż jesteśmy bardziej wydajni, a nasze przychody rosną, to jest właśnie koszt uzyskania przychodu. Stół czy biurko, wygodny fotel, dywan pod nogami, ramka ze zdjęciem czy też kwiatek. Oczywiście nie zapominajmy o środkach czystości i wszelkich urządzeniach typu odkurzacz lub mop. Czym niby różni się koszt zakupu lampki na biurku, która stoi w moim biurze, od tej stojącej na stole do pracy w domu? Niczym! Podobnie jest z zakupem firanek, czy zasłonek lub po prostu dekoracji.

@dorota.ksiegowa Działalność w domu ? #foruyou #biznes #dc #koszty ♬ dźwięk oryginalny – Dorota.Ksiegowa

Jest tylko warunek. Możemy to wszystko zaliczyć, ale mamy wydzielony pokój do pracy, którego nie używamy na przykład do wieczornego oglądania telewizji z rodziną. Wtedy wszystko – tak jak powiedziałam – co nas otacza, może być kosztem. Oczywiście w ramach rozsądku. Jeżeli zakupimy obraz, na który zerkamy w trakcie pracy, sprzyja on temu, że się rozluźniamy i wydajność rośnie, to jest nasz koszt. Spotykamy się z klientami w domu, podajemy im kawę, herbatę to kolejny koszt. Należy przestawić się i myśleć szerzej. Jeżeli nie mamy wydzielonego pokoju, również niektóre elementy wcześniej przeze mnie wymienione można zaliczyć, chociażby biurko czy stolik, który postawiliśmy w kącie pokoju rodzinnego. Każdy przypadek jest inny, ale wielu przedsiębiorców nawet nie wie, że tak można. Zapraszam na mój kanał – @dorota.ksiegowa, gdzie wszystko wyjaśniam dokładnie. Jestem daleka od naciągania i robienia sztucznych kosztów, bo to wcześniej czy później wychodzi na niekorzyść. Zawsze powtarzam, że wydatki zaliczone w koszty muszą odzwierciedlać, iż jest to prawdziwe, normalnie działające przedsiębiorstwo, a nie przepraszam za określenie tzw. słup, który powstał dla korzyści innej firmy.

W przypadku formalności związanych z samochodem przedsiębiorcy mają sporo wątpliwości. Czego nie możemy, a co powinniśmy zaliczyć do kosztów firmowego auta?

Zacznijmy od tego, że samochód możemy wykorzystywać w 100 procentach w działalności lub w sposób mieszany, czyli prywatnie i służbowo. Bez względu, czy jest to samochód osobowy, ciężarowy. Różnica występuje tylko – zaliczymy koszt w 75 procentach, czy też w 100. I tu jest podobnie jak z tym biurem w domu. Samochód to nie tylko paliwo, ubezpieczeniem, czy też rata leasingowa. To również wszystkie koszty, by utrzymać sprawne auto w czystym stanie. Myjnia, sprzątanie wnętrza, środki do czyszczenia, zapach do samochodu czy też powłoka ceramiczna, którą kładziemy, by go zabezpieczyć. Może to być nawet kubek do napojów.

@dorota.ksiegowa Samochód w działalności Czy na pewno wszystkie wydatki zaliczasz w kupujemy działalności ? #samochodwkosztach #podatki #biznes #ksiegowa #foruyou ♬ dźwięk oryginalny – Dorota.Ksiegowa

Zobaczmy, ile prawdziwych kosztów ucieka. Słyszę: „bo to są małe kwoty”. Jeżeli weźmiemy te małe kwoty na przykład z wydatków z tytułu biura w domu czy wynajmu, małe kwoty z samochodu, małe kwoty podróży służbowych, to sami będziemy zdziwieni, jaką sumę otrzymaliśmy. Dlatego warto, jeżeli nasz wydatek jest faktycznie związany z działalnością gospodarczą, nie wychodzić ze sklepu bez faktury.

Nad korektami w przepisach ciężko nadążyć, zwłaszcza jeśli jest się zapracowanym przedsiębiorcą. Na jakie zmiany powinni zwrócić szczególną uwagę właściciele firm w najbliższym czasie?

Z najważniejszych zmian, jakie wchodzą w 2026 roku, jest wspomniany KSeF, czyli Krajowy System e-Faktur. Będzie on obowiązkowy od 1 lutego 2026 dla firm przekraczających przychody 200 mln rocznie, a dwa miesiące później, czyli od 1 kwietnia 2026 zacznie obowiązywać pozostałe małe i średnie przedsiębiorstwa. Na końcu, bo od 1 stycznia 2027 roku KSeF będzie obowiązkowy dla małych firm, których przychody miesięczne nie przekraczają 10 tysięcy złotych. Obecnie jest najlepszy czas, by się do tych terminów przygotować. Uzyskać dostęp, zorganizować pełnomocnictwa, przetestować system. W przypadku gdy jesteśmy obsługiwani przez biuro, należy ustalić, w jakim zakresie będą dla nas wsparciem. Możemy również nieobowiązkowo już teraz korzystać z KSeF, wystawiając tam faktury. W moim biurze również przygotowujemy się do spotkań z klientami, by wszystko wyjaśnić, ustalić ścieżkę działania i spokojnie wejść w nowy obowiązek.

Zwrócę uwagę na ważną rzecz. Dlaczego termin od 1 lutego 2026 roku będzie tak ważny? Nawet mała firma, która wystawi faktury w systemie od 1 kwietnia 2026, faktury kosztowe będzie musiała odbierać w KSeF już od 1 lutego 2026, jeśli jej kontrahentem jest duży podmiot. Podobnie najmniejsze podmioty, które same będą wystawiać od 1 stycznia 2027 r., odbierać muszą je w KSeF już w 2026 r.

Kolejny obowiązek dotyczy przedsiębiorców, którzy co miesiąc przekazują do urzędu skarbowego ewidencję JPK_V7M. Od 2026 r. będą zobowiązani do prowadzenia ksiąg rachunkowych, podatkowej księgi przychodów i rozchodów, ewidencji przychodów wyłącznie przy użyciu programów komputerowych. Ten przepis może być problematyczny dla tych przedsiębiorców, którzy korzystali z aplikacji na stronie gov.pl i wpisywali z ręki faktury, by stworzyć plik JPK do wysyłki. Od 2026 roku wymagać się będzie od nich zakupu programu księgowego, by ewidencjonować w nim przychody, jak i wydatki oraz później tworzyć odpowiednie pliki do przekazania urzędowi skarbowemu obowiązkowo, bądź na wezwanie. Zmian i nowych wytycznych jest oczywiście więcej, ale to jakby główne, na które należy zwrócić uwagę.

Na tiktoku jest Pani znana jako @dorota.ksiegowa, która dzieli się chętnie wiedzą i doświadczeniem. Porady możemy znaleźć również na facebookowym profilu Biuro Księgowe Family Company Sp. zoo. Co sprawiło, że sięgnęła Pani po media społecznościowe, a nie skoncentrowała się na przykład wyłącznie na konferencjach?

Moi klienci. Wiele razy słyszałam, że dobrze tłumaczę i teraz wszystko zrozumieli. Parę osób powiedziało mi również po prostu, iż powinnam nagrywać poradniki, nie tylko pisać artykuły eksperckie. Chętnie by posłuchali – na przykład w samochodzie, stojąc w korku. I tak się stało. Przekaz na blogu, czy też w magazynach lub książkach jest z moim udziałem zupełnie inny. To odmienna forma. Nagrywając rolki na tiktoka czy YouTube, mogę lepiej przekazać swoją wiedzę, bo tak trochę jakbym miała naprzeciwko siebie przedsiębiorcę, któremu tłumaczę zagadnienie. Jestem również w trakcie nagrywania podcastów. W dzisiejszych czasach, kiedy każdy pędzi, łatwiej nam puścić nagranie i słuchać, niż usiąść i czytać. Udzielam wielokrotnie darmowych porad czy też wskazówek, bo naprawdę mi zależy, by zmienić postrzeganie przedsiębiorców na księgowość. Wspieram również kobiety, które dużo przeszły i myślą, że nie odbiją się już, że życie jest stracone. Sama wiele w życiu przeszłam. Były oczywiście chwile zwątpienia, ale miałam dla kogo żyć. Nie poddałam się, odbudowałam firmę, swoje życie i zaczęłam się znowu uśmiechać. Nigdy nie należy się poddawać, bez względu na to, jaki mamy pesel, czy też, w jakiej jesteśmy sytuacji. Gdy posiadamy wiarę i determinację, powstaniemy. Sama osobiście jestem tego przykładem, opisuje to w rozdziale książki „Bez pudru”.

księgowość jaki vat

Księgowość to ważny element każdej firmy (fot. stock.adobe.com)

Wracając… bo trochę odpłynęłam, wszędzie gdzie mogę, edukuję, że księgowość to bardzo ważny element firmy i przedsiębiorcy muszą o niego należycie zadbać. Uświadamiam im również, że oddanie prowadzenia spraw księgowych w ręce specjalisty, nie zwalnia ich przed poznaniem chociażby podstaw. To oni są na pierwszej linii. Jeżeli są na jakiejś formie opodatkowania, to powinni wiedzieć, dlaczego ona jest odpowiednia dla nich, albo co to jest przychód, a co dochód. Przykre to, co teraz powiem, ale ręce mi opadają, jak słyszę od nowych klientów, że nawet nie wiedzą na jakim kodzie są na ZUS, bo ich to nie interesowało. Zaraz usłyszę, „a od czego jest księgowy?”. Oczywiście od wyliczeń, ale nie zwalnia to przedsiębiorcy, by znał chociaż podstawy. Wielu przedsiębiorców nadal próbuje samodzielnie prowadzić księgowość, poprzez moje poradniki choć trochę mogę im pomóc, aby im było łatwiej sobie poradzić. Ja nie kończę swoich filmów, tekstem: „nie wiesz, to przyjdź do mnie”. Nie o to mi chodzi. Jak ktoś będzie chciał, to i tak przyjdzie. Chodzi mi o uświadamianie przedsiębiorców i wyjaśnianie w prosty sposób przepisów.

Jest Pani współzałożycielką Krajowej Izby Biur Rachunkowych. Stworzenie specjalnego kodeksu etyki zawodowej było jednym z głównych celów KIBR?

Jestem naprawdę dumna, że zostałam współzałożycielką Krajowej Izby Biur Rachunkowych. Jednym z naszych głównych celów od samego początku było przywrócenie zawodowi księgowego należnego zaufania i szacunku społecznego. Jak wspomniałam już wcześniej, niestety wciąż zdarzają się osoby, które nazywają się księgowymi, mimo że nie mają do tego odpowiednich kwalifikacji czy przygotowania. To szkodzi całemu środowisku i podważa zaufanie do nas, osób, które przez lata pracowały na swoją wiedzę, doświadczenie i reputację.

biuro rachunkowe jak założyć

Księgowi z KIBR opracowali własny kodeks etyki (fot. stock.adobe.com)

KIBR jako jedyna organizacja zrzeszająca biura rachunkowe w Polsce, przyjęła jednogłośnie własny Kodeks Etyki Zawodowej. Pracowaliśmy nad nim długo, wspólnie, z pełnym zaangażowaniem, bo wiedzieliśmy, że to krok milowy w budowaniu standardów i profesjonalizmu w naszej branży. Z ogromną dumą mogę powiedzieć, że podczas ostatniego Walnego Zgromadzenia kodeks został oficjalnie przyjęty.

Dla nas kluczowe jest edukowanie księgowych, zachęcanie ich do ciągłego podnoszenia kwalifikacji i jakości świadczonych usług. W ramach KIBR organizujemy szkolenia zarówno z tzw. kompetencji twardych, czyli przepisów, zasad rachunkowości, jak i z tych miękkich, bo dobra współpraca z przedsiębiorcami to nie tylko znajomość ustaw, ale też umiejętność budowania zaufania i komunikacji. I to zaufanie musi być prawdziwe, autentyczne – nie na pokaz. Środowisko księgowe wymaga zmian, które my chcemy realnie wprowadzać. Dlatego zachęcam biura rachunkowe, by zrzeszały się w ramach KIBR. Wspólnie możemy pokazać przedsiębiorcom, że mogą nam ufać i powierzyć swoje sprawy księgowe bez obawy, że ktoś ich zawiedzie. Odbudowanie tego zaufania nie jest łatwe – szczególnie w obecnych realiach rynkowych, ale wierzę, że tylko działając razem, możemy to osiągnąć. Tworząc Kodeks Etyki, tworzymy tak naprawdę nowe standardy dla zawodu księgowego w Polsce oparte na uczciwości, rzetelności, odpowiedzialności i wzajemnym szacunku.

Ma Pani ogromne doświadczenie w dziedzinie księgowości. To zapewne obszerne w odpowiedzi pytanie. Co zmieniłaby Pani w przepisach, patrząc z perspektywy biura rachunkowego, żeby w Polsce biznes prowadziło się łatwiej?

To rzeczywiście bardzo szerokie pytanie, ale tak – są rzeczy, które naprawdę utrudniają prowadzenie firmy w Polsce. Patrząc z perspektywy biura rachunkowego, powiedziałabym, że największym problemem są ciągłe zmiany przepisów. Zanim zdążymy się dobrze wdrożyć w jedne, już pojawiają się kolejne. Przedsiębiorca, który prowadzi firmę, nie ma czasu tego wszystkiego śledzić, więc liczy na nas – księgowych. A my też potrzebujemy trochę spokoju i jasnych zasad, żeby dobrze wykonywać swoją pracę. Przepisy są pisane trudnym językiem, brakuje przykładów i konkretnych wytycznych, jak coś zastosować w praktyce. Często każdy urząd interpretuje te same zasady trochę inaczej, a to wprowadza zamieszanie.

biuro rachunkowe Nadarzyn

Papierowe faktury wkrótce przejdą do historii (fot. stock.adobe.com)

W przypadku KSeF-u sam pomysł okazał się dobry i czas na przygotowanie faktycznie był, ale zabrakło odpowiednich szkoleń i dokładnych instrukcji, jak to wszystko ma wyglądać w praktyce. Wielu przedsiębiorców i księgowych czuje się zagubionych nie dlatego, że nie chcemy się dostosować, tylko dlatego, że nikt nam jasno niuansów nie wyjaśnił. Szkolenia z ramienia ministerstwa powinny się zacząć minimum pół roku temu, a w tym czasie, oni sami jeszcze zmieniali system. Organizowali konsultacje, by księgowi im powiedzieli, co jest nie tak. KIBR brał wiele razy udział właśnie w takich rozmowach. Jeśli miałabym wskazać, co można poprawić, to przede wszystkim, żeby nowe rozwiązania były lepiej wytłumaczone i wprowadzane spokojniej, z realnym wsparciem, a nie tylko z terminem „na już”.

A druga rzecz to większa elastyczność w podatkach i składkach dla małych firm. Bo nie każda działalność zarabia regularnie przez cały rok. Są lepsze i gorsze miesiące. Dobrze by było, żeby system trochę to uwzględniał. I jeszcze jedna sprawa, dla mnie bardzo ważna. Zawód księgowego powinien być zawodem zaufania publicznego. Chciałabym, żeby każda osoba, która nazywa się księgowym, naprawdę miała do tego kwalifikacje, wiedzę i działała etycznie. Wtedy przedsiębiorcy mieliby pewność, że ich sprawy są w dobrych rękach. Podsumowując: mniej chaosu w przepisach, więcej jasnych wytycznych i praktycznych szkoleń, trochę zaufania do przedsiębiorców i docenienia roli księgowych. To naprawdę by dużo zmieniło.

Family Company sp. z o.o. znalazło się w zestawieniu dziesięciu najlepszych biur rachunkowych w Polsce, wyróżnionych przez „Law Business Quality”. Redakcja magazynu umieściła Panią także w prestiżowym gronie piętnastu kobiet biznesu, które osiągnęły sukces w sektorze MŚP. A to tylko wybrane wyróżnienia. Co doradzi Pani młodym księgowym, którzy dopiero budują swoją pozycję na rynku?

To dla mnie ogromne wyróżnienie i powód do dumy, że moje biuro znalazło się w gronie dziesięciu najlepszych biur rachunkowych w Polsce według magazynu „Law Business Quality” i ja sama również zostałam doceniona, ale powiem szczerze, nie budowałam firmy po to, żeby zdobywać nagrody. Wszystko zaczęło się z pasji do liczb i z potrzeby stworzenia czegoś swojego, stabilnego. Przez lata była to droga pełna wyzwań, nie zawsze łatwa, ale bardzo ucząca pokory, cierpliwości i konsekwencji. Ogromnym dla mnie wyróżnieniem było też to, że przedsiębiorcy docenili moją pracę i zaangażowanie, zajęłam II miejsce w województwie mazowieckim i otrzymałam tytuł Osobowości Roku 2024. Takie momenty pokazują, że to, co robię, ma sens i że moja pomoc naprawdę komuś ułatwia życie. To daje ogromną motywację, by iść dalej.

Młodym księgowym powiedziałabym jedno, nie zniechęcajcie się. Na początku bywa trudno. Klientów nie zawsze łatwo zdobyć, przepisy się zmieniają, a odpowiedzialność jest duża. Jednak jeśli naprawdę lubicie tę pracę, czujecie satysfakcję z pomagania ludziom i z porządku, który wprowadzacie w ich finansach, to z czasem wszystko się ułoży. Księgowość to nie tylko liczby. To także relacje, zaufanie i etyka. Klient musi wiedzieć, że może na was liczyć, że nie tylko dobrze policzycie podatek, ale też doradzicie, uspokoicie, wyjaśnicie. Bo księgowy często jest tą pierwszą osobą, do której przedsiębiorca dzwoni, gdy ma problem. Dlatego młodym ludziom w branży doradziłabym: uczcie się, rozwijajcie, pytajcie, słuchajcie i nie udawajcie, że wiecie wszystko. Pokora i chęć nauki są tu ważniejsze niż pewność siebie. I jeszcze jedno – otaczajcie się ludźmi, którzy was wspierają i inspirują. Ja też miałam wokół siebie osoby, które mnie inspirowały, podpatrując ich, uczyłam się naprawę wiele. Sukces nie przychodzi z dnia na dzień, ale jeśli pracuje się uczciwie, z pasją i szacunkiem do drugiego człowieka, prędzej czy później zostanie to zauważone.

ARTYKUŁ PARTNERSKI

Portal biznesowy

 

 

księgowa nadarzyn

Dorota Zakrzewska

DOROTA ZAKRZEWSKA – prezes zarządu i dyrektor działu księgowego Family Company D.R. Zakrzewscy sp. z o.o. Od ponad 27 lat rozwija swoją karierę w księgowości, przekształcając w 2018 roku jednoosobową działalność w nowoczesne, certyfikowane biuro rachunkowe obsługujące firmy z całej Polski. Współzałożycielka Krajowej Izby Biur Rachunkowych, laureatka licznych nagród i wyróżnień, m.in. Perła Przedsiębiorczości 2024, Osobowość Roku 2024, Perła Gminy Nadarzyn 2024. Autorka i współautorka licznych publikacji branżowych, książek oraz e-booków, w których dzieli się swoją wiedzą zawodową, ale również osobistą historią. Pojawiła się na okładce magazynu „Law Business Quality” oraz została wyróżniona jako jedna z TOP 15 kobiet biznesu w sektorze MŚP, inspirując młodsze pokolenia księgowych i przedsiębiorców swoją wiedzą, doświadczeniem oraz pasją do zawodu.

 

5/5 - (4 głosów)

Może Ci się spodobać